Dzisiaj opowiem o pewnym małym motylu, o którym słyszał chyba każdy w Krakowie. Chodzi tutaj o modraszka telejusa, który jest jedym z kilku chronionych modraszków występujących na Zakrzówku.
Lato powoli się kończy ale jeszcze nie jest za późno żeby go zobaczyć chociaż uważam, że warto też podziwiać inne modraszki, które nie są pod ochroną.
Motyl ten jest tak wyjątkowy ponieważ jego rozwój jest uzależniony on występowania rośliny, którą się żywi. Poszukiwania modraszka należy więc zacząć od znalezienia krwiściągu lekarskiego.
Każda mała gąsieniczka na początku zjada kwiaty i nasiona - jest wtedy różowa jak kwiaty krwiściągu. Po pewnym czasie gąsieniczka spada na ziemię i czeka na adopcję przez mrówki. Dzięki specjalnej wydzielinie, która zwabia mrówki - dostają się do mrowisk (wydzielina ta jest dla nich słodka i dlatego zaciągają do gniazda całą gąsienicę- wtedy jej kolor blednie).
W mrowisku są dokarmiane przez mrówki ale zjadają też lary i jaja swoich opiekunów. Po przezimowaniu opuszczają mrowiska w znanej nam formie.
Prześliczny, u mnie na łące też są modraszki; bardzo je lubimy z córcią obserwować :)
OdpowiedzUsuń:) Bardzo mnie to cieszy :)
OdpowiedzUsuńCudowne filcaczki i świetny opis do nich
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
kocham tę gąsieniczkę całym sercem!!!
OdpowiedzUsuń